EUROPEJSKA AKADEMIA SOŁTYSÓW
Skrypt 59 - 13 maja 2003 r.
Europejski egzamin dojrzałości
Już czterej kandydaci do Unii (Malta, Słowenia, Węgry i Litwa) przeprowadzili u siebie referendum - wszystkie dały odpowiedź na TAK. My pójdziemy do urn za 25 dni. Przy pytaniu umieszczonym na karcie do głosowania będzie można zakreślić albo TAK albo NIE. Nie można odpowiedzieć "tak, ale...", "nie, ale..." czy "nie wiem". Wiedza o Unii płynie z wielu źródeł, każdy kto chce wiedzieć więcej, może uzyskać szersze informacje i wyjaśnić wątpliwości w różnych miejscach. Odpowiedzi na nie jedno pytanie dostarcza wprost doświadczenie państw, które wstąpiły do Unii wcześniej. We wszystkich sytuacja gospodarcza uległa poprawie, choć zróżnicowane było tempo zmian na lepsze. My także nie będziemy wyjątkiem, za kilka lat będzie to oczywiste dla wszystkich.
-
OFERTA NOWEGO PORZĄDKU
Zapóźnienia w rozwoju naszej gospodarki - to wynik wieloletniego odcięcia Polski od świata. Nie tak dawno jeszcze nasz horyzont państwowy kończył się z jednej strony na ZSRR, z drugiej - na NRD, z trzeciej - na CSRS (z tego grona nie ma dziś nikogo). Istnieją jednak konsekwencje gospodarcze, edukacyjne, cywilizacyjne powojennego podziału Europy. Państwa zachodnie po kapitulacji III Rzeszy skorzystały z olbrzymiej pomocy zagranicznej (amerykańskiej), oferowanej wówczas również Polsce. Nam jednak "wielki wschodni brat" zakazał korzystania z tej oferty. Dzisiaj mamy nową propozycje wydatnej pomocy, która ułatwi nadrabianie straconego czasu, zwłaszcza na polskiej wsi. Tym razem decydujemy swobodnie, bez przymusu słuchania kogokolwiek. -
DLACZEGO I DLA KOGO TE GŁOSY
Głosowanie w referendum europejskim to uczestnictwo w wydarzeniu ze wszech miar ważnym. Sejm wybiera się co cztery lata, rząd zmienia się częściej, natomiast przystąpienie Polski do Unii Europejskiej to wybór na czas liczony pokoleniami. Właśnie dlatego waga każdego głosu jest ogromna. Tym większa, że nie jest to głosowanie dla premiera czy prezydenta, ale dla wszystkich Polaków. -
TAK I TERAZ - TO SIĘ OPŁACA
Tej ważnej decyzji nie można odkładać na później. Nie ma żadnego powodu, aby jeszcze bardziej powiększać dystans dzielący nas od krajów rozwiniętych, żyjących na znacznie wyższym poziomie niż my. Przeciwnicy wejścia Polski do UE mówią "Tak, ale nie na takich warunkach", czyli nie teraz, tylko później (kiedy?), po ponownym wieloletnim negocjowaniu, bez żadnej gwarancji na lepszy rezultat, a wręcz z pewnością, że im później tym trudniej i gorzej. -
WYZWANIE DLA PRODUCENTÓW
Otwartą gospodarkę charakteryzuje wolny dostęp do rynku dla producentów i konsumentów. Tak jest na całym obszarze Unii Europejskiej. Rodzi to obawy, że polscy wytwórcy czy usługodawcy nie sprostają konkurencji bez wprowadzenia barier ograniczających import. Działania tego typu nigdy nie są jednostronne, a ponadto zaprzeczają podstawowym założeniom unijnego jednolitego rynku, będącego filarem rozwojowym wspólnoty. -
ZACHOWANIA KONSUMENTÓW
W gospodarce rynkowej najważniejsze miejsce przypada konsumentom. To oni kupują i płacą. Aby ich do tego skłonić producenci wydają miliardy na reklamę. Nikt do nikogo nie może mieć jednak pretensji gdy konsument kupi produkt polski a nie zagraniczny, gdy jego wolny wybór będzie szerzej uwzględniał jego własny interes. Hasło: "Jeżeli nie będziesz kupował towarów polskich wcześniej czy później będziesz bezrobotnym" najlepiej wyjaśnia ów szerzej pojęty interes konsumentów.
(rset)