EUROPEJSKA AKADEMIA SOŁTYSÓW
Skrypt 28 - 8 października 2002 r.
Ważne są nie tylko dopłaty
W różnych publikacjach przedstawiających nasze negocjacje z Komisja Europejską w sprawach dotyczących rolnictwa najczęściej pisze się o dyskusji wokół dopłat bezpośrednich. Ostatnio eksperci wyliczyli, że dopłaty na poziomie 40% obecnej stawki unijnej pozwoliłyby większości naszych producentów rolnych swobodnie konkurować z farmerami unijnymi na Jednolitym Rynku (u nas niższe koszty wytwarzania i bytowania). Różnicę kilkunastu procent między już oferowanymi dopłatami a owym wyliczonym progiem wypłacano by polskim rolnikom z polskiego budżetu (dodatkowo odciążonego z części składki do budżetu UE). Na czym stanie okaże się niebawem; dla rolników nie tylko to jest jednak ważne.
Przynależność do Jednolitego Rynku oznaczać będzie dla polskich rolników m. in. stabilność cen na produkty rolne, subsydia eksportowe oraz pełny zakres działań interwencyjnych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Są to zmiany w pełni pożądane. Takich zmian należy oczekiwać, takich zmian nie należy się obawiać. W konfrontacji z obecną sytuacją w krajowym rolnictwie i możliwościami naszego budżetu - poprawę najszybciej będzie można osiągnąć w ramach wyrównywania różnic w poszczególnych państwach Unii Europejskiej gdy Polska stanie się jej członkiem. Z dniem akcesji reguły Jednolitego Rynku staną się naszym udziałem, znikną bariery we wzajemnym handlu Polski z pozostałymi krajami UE. Polscy producenci rolni zyskają ochronę wynikającą z unijnych przepisów, obejmie ona także szereg produktów regionalnych (np. polskie wódki, owoce miękkie - maliny, truskawki, sok jabłkowy, oscypki, pierniki, sękacze, krupnioki).
Nowy model rolnictwa europejskiego. Przygotowywana obecnie reforma Wspólnej Polityki Rolnej odchodzi od forsowania produkcji intensywnej i kieruje się w stronę rolnictwa ekologicznego, akcentuje rozwój cywilizacyjny obszarów wiejskich, ochronę środowiska naturalnego i zachowanie dziedzictwa kulturowego wsi. To wszystko znajduje odbicie w dużym potencjale naszego rolnictwa i potrzebach rozwojowych obszarów wiejskich. Liczba gospodarstw ekologicznych szybko wzrasta w Polsce, a produkcja "zdrowej żywności" bez nadmiernego wspomagania środkami chemicznymi i zabiegami biologicznymi zyskuje coraz większe rzesze zwolenników nie tylko w Europie. W tej dziedzinie możemy zdobyć unijną specjalność.
Fundusze strukturalne pomogą unowocześnić polskie rolnictwo, zreformować jego strukturę, zwiększyć opłacalność produkcji rolnej, stworzyć nowe miejsca pracy poza rolnictwem na obszarach wiejskich. Z tych środków finansowane będą: modernizacja i przebudowa całego sektora przetwórstwa żywności, szkolenie bezrobotnych w kierunkach pozwalające zdobyć nową pracę, rozbudowa lokalnej infrastruktury (drogi, oczyszczalnie ścieków, wodociągi), realna pomoc dla małych i średnich przedsiębiorstw.
Edukacja - klucz do lepszej przyszłości. Znaczne pieniądze z funduszy strukturalnych przeznaczone będą na podniesienie jakości kształcenia milionów Polaków, w tym dzieci i młodzieży - mieszkańców wsi. Ta kwestia to fundament cywilizacyjnego rozwoju każdego regionu. Nakłady na edukację zaliczane są do inwestycji najbardziej opłacalnych, inwestycji w człowieka, w poszerzanie jego horyzontów, w wyrabianie zdolności światłego i trzeźwego osądu rzeczywistości oraz mądrego działania w gospodarstwie i rodzinie. Żadnemu rolnikowi nie jest obojętna przyszłość jego dzieci; ich wykształcenie, możliwość pracy zawodowej i godnej egzystencji. Polska będąca członkiem UE objęta będzie m. in. programem rozwoju systemu edukacji na wsi.
Pozostawanie poza Unią to czas opóźniania niezbędnych przemian, samotne borykanie się z problemami, które są wszystkim dobrze znane, aż za dobrze i za długo, to oddalanie się od strefy stabilności i dobrobytu, to marsz "pod prąd" wobec rozwijającej się na wszystkich kontynentach regionalnej współpracy gospodarczej i politycznej. Niektórzy twierdzą, że wchodząc do Unii pozbędziemy się części swojej niezależności - tak, ale na zasadach pełnego uczestnictwa w wytyczaniu wspólnej przyszłości. Natomiast pozostając poza Unią, bez żadnego wpływu na bieg unijnych postanowień, oddamy sporą część naszego losu w cudze ręce, gdyż kluczowe decyzje Unii Europejskiej i tak będą nas bezpośrednio dotyczyły, tylko my bez uprawnień członka UE nie będziemy mieli nic do powiedzenia.
(na podstawie publikacji UKIE)