z KONSTYTUCJI Rzeczypospolitej Polskiej
(art. 1) Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli.
(art. 8) Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej.
(art. 10) Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej.
(art. 16) Samorząd terytorialny uczestniczy w sprawowaniu władzy publicznej.
(art. 173) Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz.
Poselski projekt zmiany Konstytucji RP Sejm skierował już do pierwszego czytania. Zob. Diariusz REGIOsetu z 31 grudnia 2015 r.
NOWE WŁADZE - POCZĄTEK "dobrej zmiany"
Wyniki wyborów parlamentarnych 25 października 2015 r.
Trójpodział do jednej ręki
Od 12 listopada nowy Sejm, Senat - i tuż za nimi rząd - ruszyły ku "dobrej zmianie" z godnym podziwu impetem. Praca wre. Szeroko stosowany jest kamuflaż prawny polegający na wykorzystaniu poselskiej ścieżki legislacyjnej do wnoszonych rządowych projektów ustaw. Projekt poselski (i autentyczny, i niestety także podstawiony) może ominąć obowiązek konsultacji międzyresortowych i konsultacji publicznych, dla których są określone kryteria i terminy. Taki manewr pozwala na błyskawiczne tempo: projekt ustawy pojawia się rano w porządku dziennym posiedzenia Sejmu, uchwalany jest następnego dnia, albo jeszcze tego samego po południu, po dwóch godzinach jest przyjęty bez poprawek w Senacie i około północy trafia na biurko Prezydenta. Dalej podpis i rano publikacja. Tylko co czwarty projekt ustawy podawany jest jako rządowy, trzy na cztery oficjalnie nazwane są poselskimi.
Nie mniej sprawny jest Pałac Prezydencki. Tam Andrzej Duda - jak sam się przedstawia - niezłomny i należący do lepszego sortu Polaków, m.in. ułaskawia osoby bez prawomocnych wyroków, wkracza w czynności procesowe sądów, selekcjonuje skład Trybunału Konstytucyjnego, ostentacyjnie ignoruje jego ostateczne wyroki, stawia się ponad Konstytucją, której dochowywać wierności przysięgał. Rządowe Centrum Legislacji ociąga się z "niezwłocznym" opublikowaniem wyroku tegoż Trybunału. Wszystko w zmówionej akcji ekipy posła Jarosława Kaczyńskiego, rozlokowanej na Trakcie Królewskim i w bliskiej okolicy. Polityka faktów dokonanych, pospiesznych, w środku nocy, kojarzy się jednoznacznie źle, a słowa Prezydenta wygłoszone 8 marca br. do zgromadzonych w parku miejskim w Otwocku: "w Polsce, to my właśnie jesteśmy ludźmi pierwszej kategorii. My!" szczególnie przekonują do tej osoby.
"Dobra zmiana" w wydaniu większości parlamentarnej oznacza przejęcia kontroli nad każdą władzą w państwie. Przewodzi wspomniany poseł nie pełniący żadnej funkcji ani urzędu, a w związku z tym nie ponoszący żadnej odpowiedzialności jaka ciąży na urzędnikach państwowych. Ma 235 posłów i na tylnym siedzeniu posłuszną władzę wykonawczą w komplecie. Do pełnego jedynowładztwa brakuje mu tylko sądownictwa. Konstruuje na nie zamach. Lekceważy trójpodział władzy wyłożony w art. 10 Konstytucji, uważa, że 37,5% zebranych głosów od połowy wyborców to 100% wszelkiej władzy. 62,5% głosujących, którzy wybrali inaczej, nie ma w tym wyborczym rozdaniu żadnego znaczenia, nie mówiąc o 15 milionach dorosłych Polaków, którzy zrezygnowali z głosowania.
Na początek partia "Nasze" Prawo i Sprawiedliwość odnowiła dążenie do "rozwiązania kwestii" Trybunału Konstytucyjnego, przedstawione w projekcie ustawy wniesionej do Sejmu 29 czerwca 2007 r.. Projekt tamten (nierozpatrywany wskutek skróceniu V kadencji) przewidywał orzekanie we wszystkich sprawach w pełnym składzie, wyznaczanie terminu rozprawy z uwzględnieniem kolejności wpływu spraw, zwiększał z dwóch do trzech kandydatów przedstawianych prezydentowi do wskazania prezesa (wiceprezesa) TK oraz ustanowienie trzyletniej ich kadencji. Ta inicjatywa sprzed ośmiu lat jednoznacznie wskazuje, że obecny ...
...kryzys konstytucyjny
nie powstał na skutek wyboru w październiku 2015 r. przez Sejm VII kadencji pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego, lecz był od dawna mocno osadzony w programie PiS. W celu realizacji partyjnego planu Prezydent Andrzej Duda uniemożliwił od 8 października 2015 r. do dzisiaj złożenie ślubowania wybranym tego dnia przez Sejm sędziom TK. Podano, że miał wątpliwości, czy ci sędziowie zostali wybrani bez naruszenia przepisów Konstytucji. Powzięcie wątpliwości jest uprawnione. Dalszy bieg - zgodnie z obowiązującym prawem - wymagał od Prezydenta zwrócenia się do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcia owych wątpliwości. Prezydent tego nie uczynił. Rozstrzygnął sam, wszedł w kompetencje władzy sądowniczej. Nie pierwszy raz. Dalszy bieg zamierzonego kryzysu konstytucyjnego wymagał szybkiego działania sprzymierzonych, również na nocnej zmianie. Plan paraliżowania działalności TK ruszył z impetem (zob. Kalendarium).
W uzasadnieniu wyroku z 3 grudnia 2015 r. (K 34/15) Trybunał stwierdził, że obowiązek wyboru sędziego Trybunału spoczywa na Sejmie tej kadencji, w trakcie której zostało opróżnione stanowisko sędziego Trybunału. Koniec kadencji trzech sędziów Trybunału przypadał w trakcie prac Sejmu VII kadencji, a pozostałych dwóch sędziów - po rozpoczęciu prac Sejmu VIII kadencji. Zatem wybór 8 października 2015 r. trzech sędziów TK, na trzy miejsca jednocześnie zwalniane 6 listopada 2015 r. - czyli przed końcem kadencji ówczesnego Sejmu (kończyła się 11 listopada) - był zgodny z Konstytucją, natomiast dwóch sędziów na miejsca zwalniane odpowiednio 2 i 8 grudnia 2015 r. - czyli już po rozpoczęciu prac przez Sejm VIII kadencji - nie zgodny z Konstytucją. W tym miejscu nastąpiło naruszenie prawa przez koalicję PO-PSL, co zostało zdyskontowane łamaniem prawa przez PiS oraz stało się pretekstem do sparaliżowania działania Trybunału Konstytucyjnego i otworzenia sobie drogi do pozakonstytucyjnej zmiany ustroju państwa. Dla odwrócenia uwagi od istoty sporu, władze kryzysowi powstałemu na gruncie prawa usilnie przypisują ramy polityczne, bałamutnie oczekując kompromisu.
Trybunał Konstytucyjny liczy 15 sędziów (art. 194 Konstytucji), wybranych jest 18. Prezydent nie ma kompetencji wpływania na skład sędziowski Trybunału. Odmowa przyjęcia ślubowania od wybranych sędziów, których wybór potwierdził TK, jest nie wykonaniem obowiązku przez Prezydenta. Na taką odmowę nie pozwala żaden przepis polskiego prawa. Zaplanowanego dzieła destrukcji ustroju państwa ma dokończyć ustawa "o naprawie" z 22 grudnia 2015 r. - czytaj: o rozprawie z Trybunałem, paraliżująca działanie tej konstytucyjnej instytucji. Prezydent podpisał ww. ustawę 28 grudnia 2015 r. Nie miał zastrzeżeń, choć - zwłaszcza u prawnika - powinna budzić znaczne wątpliwości.
Powoływanie się przez rządzących na artykuł 197 Konstytucji RP: "Organizację Trybunału Konstytucyjnego oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa." z zarzutem, że Trybunał nie stosuje się przy orzekaniu do ustawy z 22 grudnia 2015 r., pomija podstawową zasadę, że wszystkich obowiązuje Konstytucja, także uchwalane ustawy, które muszą być w zgodzie z przepisami ustawy zasadniczej. Dopiero takie ustawy stają się dla wszystkich obowiązującym prawem. W wymienionej ustawie wnioskodawcy i ostatecznie Trybunał w wyroku z 9 marca 2016 r. (K 47/15) jednoznacznie wykazał, że ona cała jest niezgodna z zasadą poprawnej legislacji wynikającą z Konstytucji. Także jej konkretne przepisy są niezgodna z szesnastoma wymienionymi w sentencji tego wyroku artykułami Konstytucji oraz jej preambułą przez to, że uniemożliwiając organowi konstytucyjnemu, którym jest Trybunał Konstytucyjny, rzetelne i sprawne działanie oraz ingerując w jego niezależność i odrębność od pozostałych władz, narusza zasady państwa prawnego. Prezentowane stanowisko władz przedkłada kwestie techniczne nad merytoryczne. (Nowe kierownictwo Trybunału usunęło w 2017 r. ze strony www TK trzy ogłoszone w 2016 r. wyroki: K 47/15, K 39/16 oraz K 44/16. Publikacji tych wyroków powszechnie obowiązujących i mających moc ostateczną zgodnie z art. 190 Konstytucji - sprzeciwiła się Prezes Rady Ministrów, nie mająca kompetencji do selekcjonowania orzeczeń Trybunału.)
Gdyby Prezydent zamiast wieczorno-nocnego wyścigu z Trybunałem poczekał kilka godzin do wyroku i obsadzone zostały dwa legalne wakaty oraz umożliwił złożenie ślubowania trzem sędziom wybranym legalnie wcześniej - kryzys by nie zaistniał. Jednak plan partii - która zawsze żywiła się podziałem Polaków i programowym wywoływaniem konfliktów - mającej dziś sejmową większość i Prezydenta - od początku był inny.
Prawnicy na bezprawiu
Znajomość i stosowanie się do zapisanych w Konstytucji zasad ustroju demokratycznego państwa prawa, obejmujących także konkretne zabezpieczenia kontrolne, to podstawowy obowiązek każdego, kto obejmie urząd Prezydenta RP. Z pewnością wie o tym dr Andrzej Duda, absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, którego dyplom wniósł do Pałacu. Jednak - wbrew naukom swojej Alma Mater - godzi się na zły udział w polityczno-partyjnym przedsięwzięciu swojego mentora.
W poselskim klubie trzymającym władzę jest kilkudziesięciu prawników, dla których prawo znaczy partia. Mają dyplomy największych polskich uniwersytetów, niektórzy wyższe stopnie naukowe. Jakiego prawa uczą studentów? Najliczniejsza grupa to absolwenci Uniwersytetu Warszawskiego, nie wiele mniejsza ukończyła - tak jak Prezydent - Uniwersytet Jagielloński, są tam też m.in. prawnicy po uniwersytetach: Wrocławskim, Śląskim, po obu lubelskich - UMCS i KUL, Gdańskim, po UAM w Poznaniu, UMK w Toruniu.
Wielka szkoda, że tzw. "dobra zmiana" prowadzi przez władczą arogancję, dowolne bzdury serwowane Polakom, dowolne oskarżenia, dowolne obelgi rzucane przez co bardziej wymowną większość sejmową na większość wyborców, na tych Polaków którzy głosowali inaczej bądź nie głosowali. Uczestnicy akcji tracą z pola widzenia nawet własną reputację zawodową. Posłem można być długo, prezydentem krócej. Do zawodu prawnika będzie chciało się wrócić. Po co obarczać zawodowe konto takim niechlubnym bagażem!? Bagażem dobrym do cytowania ku przestrodze w podręcznikach.
Wadzi Konstytucja, Trybunał, unijna flaga
Skąd się bierze tak karkołomne dążenie do osłabienia działania Trybunału? Jakie poza konstytucyjne ustawy mają wyznaczać "dobrą zmianę", że konieczne jest wyeliminowanie instytucji kontrolującej ich zgodność z Ustawą Zasadniczą? Mniej zorientowanej opinii publicznej podsuwa się kłamliwe obawy o zablokowanie przez Trybunał obietnicy 500 zł na dziecko czy o uniemożliwienie przywrócenia poprzedniego wieku emerytalnego. Prymitywna zasłona dymna, brak szacunku dla wyborcy. Tak czy inaczej, owo niczym nie pohamowane dążenie do destrukcji zakrawa na aberrację.
Wygrane wybory do Sejmu, to obsadzenie większości miejsc w ławach poselskich, we władzy ustawodawczej. Większość parlamentarna (niezależnie od skali wyborczego zwycięstwa) nie ma mandatu do uchwalania ustaw niezgodnych z przepisami obowiązującej Konstytucji, pierwszej ustawy wśród wszystkich. Do kontroli czy tak jest w praktyce powołano Trybunał Konstytucyjny, którego umocowanie jest w Konstytucji i tylko z niej on się wywodzi. Ustawy zwykłe nie mogą ograniczać jego działania, zmieniać Konstytucji "tylnymi drzwiami" (np. dookreślać jej zapisy - czy większość to 2/3, 3/4 a może 4/5; tam gdzie wymagana jest większość kwalifikowana określa ją sama Konstytucja - art. 235 ust.4). Nie wszystko wolno, nawet wtedy kiedy mości panów kupa!
Dla sejmowej większości, premiery Szydło (damy radę) i prezydenta Dudy (mnie wszystko się udaje) dobro partii jest najwyższym nakazem. Z tym przesłaniem pospiesznie wciągnięto Trybunał Konstytucyjny w awanturę polityczną, której celem jest dyskredytacja i demontaż tej instytucji. Kiedyś śmieliśmy się z filmowej sentencji: Prawo prawem, a racja musi być po naszej stronie. Teraz mało komu do śmiechu gdy hołdują temu nowi właściciele Polski, dla których permanentny konflikt jest fundamentem gry politycznej. W błyskawicznym tempie niszczą państwo prawa, manipulują społeczeństwem, igrają z bezpieczeństwem kraju obierając kurs na osamotnioną suwerenność. Do 1989 r. mieliśmy partię zamiast państwa. Wróciło pod innym szyldem. Marną pociechą jest to, że ci co przyszli też odejdą.
REGIOset 2015.12.24
Stanowiska i opinie instytucji i samorządów prawniczych, wydziałów prawa szkół akademickich, PAN oraz ekspertów Sejmu i Senatu:
• Uchwała Komitetu Nauk Prawnych PAN z 26.11.2015.
• Stanowisko pracowników naukowych Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego z 27.11.2015.
• Uchwała Rady Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego z 30.11.2015.
• Stanowisko Porozumienia Samorządów Zawodowych i Stowarzyszeń Prawniczych w sprawie Trybunału Konstytucyjnego z 02.12.2015.
• Uchwała Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów Okręgu Sądu Okręgowego w Szczecinie z 11.12.2015.
• Uchwała Rady Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego z 14.12.2015.
• Uchwała Rady Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego z 14.12.2015.
• Uchwała Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów Apelacji Katowickiej z 14.12.2015.
• Uchwała Rady Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu z 15.12.2015.
• Uchwała Senatu Uniwersytetu Warszawskiego z 16.12.2015.
• Uwagi Sądu Najwyższego z 16.12.2015.
• Uwagi Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka z 16.12.2015.
• Opinia Biura Analiz Sejmowych Sejmu RP z 16.12.2015.
• Wyrok Trybunału Konstytucyjnego (K 34/15) z 03.12.2015 opublikowany 16.12.2015.
• Opinia Naczelnej Rady Adwokackiej z 17.12.2015.
• Wyrok Trybunału Konstytucyjnego (K 35/15) z 09.12.2015 opublikowany 18.12.2015.
• Opinia Krajowej Rady Sądownictwa z 18.12.2015
• Opinia Krajowej Raqdy Radców Prawnych z 21.12.2015.
• Opinia Prokuratora Generalnego z 21.12.2015.
• Uchwała Zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" z 23.12.2015.
• Opinia Biura Legislacyjunego Senatu RP z 23.12.2015.
• Pismo Prezesa Trybunału Konstytucyjnego do Prezydenta RP z 24.12.2015.
• Uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Apelacji Rzeszowskiej z 11.01.2016.
• Uchwała Zrzeszenia Prawników Polskich z 15.04.2016.
• Uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego z 26.04.2016.
• Uchwała Kolegium Naczelnego Sądu Administracyjnego z 27.04.2016.
• W wyroku z 3 grudnia 2015 r. (sygn. K 34/15, publikacja Dz.U. 2015.2129) Trybunał Konstytucyjny uznał m.in. że art. 21 ust. 1 ustawy o TK, dotyczący ślubowania składanego przez nowo wybranego sędziego TK wobec Prezydenta, nakłada na głowę państwa obowiązek niezwłocznego odebrania takiego ślubowania. Jakiekolwiek inne sposoby rozumienia tego przepisu są zaś niekonstytucyjne. Prezydent nie jest organem dokonującym wyboru sędziów Trybunału.
• Po przeanalizowaniu w Święta Bożego Narodzenia - jak podał Prezydent - sytuacji w jakiej znalazł się Trybunał Konstytucyjny - zdecydował się złożyć 28 grudnia swój podpis pod uchwaloną przed Wigilią nową ustawą o TK. Prezydent Andrzej Duda, prawnik, nie miał wątpliwości co do zgodności podpisywanej ustawy z przepisami obowiązującej Konstytucji RP. Wprawdzie wszystkie opublikowane merytoryczne stanowiska i opinie prawne (patrz wyżej) wskazywały na stan zgoła odmienny, nie przekonały jednak Prezydenta do uprzedniego poddania ustawy kontroli jej konstytucyjności. Ustawa bez vacatio legis została opublikowana bez zbędnej zwłoki - w dniu jej podpisania. Górę wziął nowy styl "dobrej zmiany". Atak polityków na sąd konstytucyjny posunął się o krok dalej. Celem tej grupy jest praktyczne pozbawienie konstytucyjnej ochrony stanowionego prawa, daleko idące ograniczenie badania zgodnością ustaw z przepisami Ustawy Zasadniczej, tej, na którą Prezydent składał przysięgę, dodając "tak mi dopomóż Bóg". Przywoływanie Boga do - jak się okazało - brudnej politycznej roboty, to też nadużycie.
• Ustawa o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z 22.12.2015.
• Sygn. K 47/15. O zbadanie przez Trybunał Konstytucyjny zgodności z Konstytucją RP, a nadto z art. 13 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności - wskazanych we wnioskach przepisów oraz całej ustawy z dnia 22 grudnia 2015 roku o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym - zwrócili się do Trybunału: Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, dwie grupy posłów na Sejm, Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Krajowa Rada Sądownictwa.
Trybunał Konstytucyjny rozpoznał połączone wnioski (sygn. 47/15) w 12-osobowym składzie orzekającym 8 i 9 marca 2016 r. Rozprawie przewodniczył Prezes TK Andrzej Rzepliński, a sędzią-sprawozdawcą był Sędzia TK Stanisław Biernat. TK w ogłoszonym wyroku uznał ww. ustawę za niekonstytucyjną.
• Ustawa z 22 grudnia 2015 r. miała zmienić ustawę o TK z 25.06.2015 r.
• Zmiany w ustawowych uregulowaniach o Trybunale Konstytucyjnym zanalizowała też Europejska Komisja na rzecz Demokracji przez Prawo (European Commission for Democracy through Law) - tzw. Komisja Wenecka, organ doradczy Rady Europy w sprawach konstytucyjnych. 11 marca 2016 r. ogłoszona została opinia. Przede wszystkim odrzuca w niej w całości ustawę o TK z 22 grudnia 2015 r.Tekst w jęz. angielskim na stronie Komisji. Tekst opinii w języku polskim. Zob. też Diariusz REGIOsetu z 11 marca 2016 r.
REGIOset 2015.11.26-2016.04.27